Wczoraj z Laurką, postanowiłyśmy wybrać się w zaczarowany świat teatru. Zainspirowała mnie książka "Lato Muminków", w której to Muminki odkrywają przez przypadek co to jest teatr i postanawiają wystawić w nim przedstawienie. Tak więc mama chwyciła za nożyczki i klej. Wycinała, szyła, sklejała. Szara tektura latała w powietrzu. Kolorowy materiał wpadł pod igłę maszyny. I oto powstał nasz mały, domowy teatrzyk. Zawitały w nim małe pacynkowe zwierzątka. Laurka także;) Nawet mamy małą scenografię. Ale najciekawsza dla Laury był mama w teatrzyku naśladująca różne głosy:)
SUPER!! Chyba dam zadanie teatrzykowe moim starszakom w ramach poprzedszkolnej nudy ;) JB
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:) A ile przy tym świetnej zabawy, nawet dla mnie:P
Usuń